followers


wtorek, 24 lipca 2012

tigers

 Żadną tajemnicą nie jest, że koszulki z dużymi numerami w stylu ligi amerykańskiego futbolu (tak, napisałam fonetycznie, bo skoro numer zza oceanu, to pisownia znad Wisły) są na topie. Niby nic specjalnego, ale... Szczerze mówiąc, od dawna (jeszcze zanim projektanci pomyśleli, żeby dres z sali gimnastycznej przenieść na wybieg) marzyła mi się taka koszulka lub cokolwiek, co namiastkę szkolnej drużyny by miało. Marzyło, marzyło, potem weszło na salony, a ja dalej nie miałam, aż tu pewnego dnia niespodzianka. I jest. Piękny numer i całkiem dobra koszulka. Do sh zapewne trafiła z wuef'owego worka jakiegoś dzieciaka, który się na nią obraził, bo tygrysy przestały mu przynosić szczęście albo jeszcze z innych bardziej bzdetnych powodów, bo nie wierzę, że ktoś ot tak z niej wyrósł i żadnego pożytku z niej nie zrobił. I pomijam tutaj fakt, że mnie ucieszyła. Podsumowując - koszulka po dzieciaku (na metr siedemdziesiąt sześć) ma się w mojej szafie całkiem dobrze.


 

Nie jest to w prawdzie Jeremy Scott, ale jak już pisałam kiedyś - "jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się zrobi samemu albo co się po prostu ma".
Także teges, carpe diem i te sprawy ;)

fot. Łukasz Trzeciak
top: nn - sh / skirt: H&M

7 komentarzy:

Unknown pisze...

i love your bag :):) i'm following you, visit my blog if you want :)
http://anordinarylifestylebook.blogspot.it/

szaroscgwiazd pisze...

masz świetną bluzkę i torbę! ;d

Adrianna pisze...

Świetna torba :)

lucia m pisze...

loving your sunnies!

xx

www.aroundlucia.com
www.aroundlucia.com

Kasiorda pisze...

Masz bardzo, ale to bardzo ciekawy styl, umieszczaj więcej stylizacji! Masz śliczną twarz, zostań modelką, co? ;)

Obserwuję! ;*

Juliette in Wonderland- pisze...

ładna torebka ;)

cecylia pisze...

wow I love your sporty chic take!! Great top